Promocja.
Opieka dietetyczne-treningowa ONLINE. Koszt miesięczny to dwie
średnie pizze z dowozem. Oczywiście nie honoruje zapłaty w pizzy
:).
W
styczniu powiedziałeś/aś sobie, że weźmiesz się za siebie. Wiadomo trzeciego stycznia miałeś/aś już wykupiony karnet na
siłownię. W lutym była już spakowana torba treningowa. W marcu
juz nawet odwiedziłaś/eś siłownię. Ale po stwierdzeniu, że nie
wiesz do czego służą te wszystkie maszyny, sprzęty i gumy, i
mając w głowie to, że te wszystkie wielkie chłopy będą się
pewnie śmiały ,że źle wykonujesz ćwiczenia. Pozostaje Ci tylko
jedno. 30 minutowy trening na bieżni. Już trudno było się wybrać
ponownie na tą samą siłownię. Na przełomie maja i czerwca ,
częściej w Google wpisywało się 'smaczna dieta' ,'dieta redukcyjna', 'jak schudnąć 10 kg w miesiąc' aż padło na 'spalacie tłuszczu /adipex jak dawkować'. Jednak planów żywieniowych było
tyle, że ciężko było rozróżnić który będzie lepszy i
przyniesie szybszy efekt. A dieta 1000 kcal wydawała CI się niemożliwa do przeżycia dla pustelnika, dukan się przereklamował.
Tu samuraje, tu paleo, tu wysokie węglę aż napotykasz na kanał na
YouTube, gdzie czworo Warszawiaków je tosty i wszyscy mają sześciopaki. Więc z racji tego ,że są wakacje, przenosisz tylko
torbę z przedpokoju do szafy.
Tą samą torbę bierzesz we wrześniu z szafy i dajesz do
przedpokoju.
Postanowiłeś wpisać w Google 'trener personalny dieta schudnij' i
większość ofert zaczyna się się od 200 zł + 50 zł trening i
10 zł za każdego wysłanego e-maila, nie więcej niż 1 x dziennie.
Ewentualnie, możesz się do niego zaapisać na treningi personalnne
– ale za tą cene, masz już połowę wczasów w przyszłym roku.
Więć olewasz całą sprawę i tak sobie czas leci....
A i tak masz wrażenie ,że więcej uwagi będzie zwracał swojemu
telefonowi niż temu jak wykonujesz ćwiczenia, na maszynach. Czy jak
idziesz po bieżni. A planem żywieniowym jest 6 posiłków dziennie,
z czego rano jajka bez żółek, potem cztery razy taki-sam
kurczak+ryż w ilości wręcz mikroskopowych. Ale podobno trzeba jeść
30 gramów białka dokładnie co 240 minut, bo inaczej... no właśnie?
Co się stanie? Nic. Jakby by coś miało się stać to by żoładek
musiał mieć wagę na 30 gram, białka i czasomierz na 4h. I jak
będzie za szybko/dużo/cokolwiek to nie wiem – zmieni nadmiar
białek w ołów. Pozatym ten tryb żywienia jest ok. Dla Zawodowych
sportowców sylwetkowych. Wspomających się często insuliną. I
zaraz po treningu jedzących banany z białkiem.Bo jak nie zje cukrów
prostych, to zrobi to samo, o czym wspomniał Oświęcimski w
Pitbullu, wisząc do góry nogami na trzepaku.
Mit żeby jeść co 3h bierze się stąd, że przypuszaczając, że
na koniec redukcji taki chłop to 80kg suchej masy, potrzebuje jakies
240g białka przez cały dzień (normalnie takie ilośći rzędu 3gx
masy ciała są chorę, ale tu z pomocą włąsnie mamy insulinę i
kilka rzeczy, któych nie znjdziecie np. W centrum odżywek na ulicy
Warszawskiej 63 w Katowicach, ale również w Centrum Handlowym
Skarbek, ul. Mickiewicza i to nawet jak powiecie przy kasie hasło
promocyjne które brzmi: BOBAS i pozwala czaassem nawet o rabat 20%..
A że mnie jakoś nie bawi chodzenie w majtkach, wysmarownymi
kremami bronzującymi oraz uśmiechanie się, po którym może
wystąpić omdlenie – czegoś takiego u mnie nie znajdziecie.
A i jeszcze jedno, pewnie w owej rozpisce masz na noc 13g oliwy z
oliwek do twarógu, i przepis żeby nie używać tłuszczów. Tylko
same węglowodany. Nie chce się tutaj wymądrzać, bądż porównywać
-ale większość mojej konkurencji szkoli się w Ośrodkach
Kształcenia Trenerów personalnych z naciskiem na kulturystykę i
sporty sylwetkowe. A jednak im więcej tłuszczu (jak ja miałem 40kg
temu), tym słabszy rozkłąd cukrów, i większa oporność tkanek
na insulinę, co w efekcie – sprzyja otyłości. A Insulinooporność
jest przedsionkiem cukrzycy.
Takie osoby, wpadające na częste i wysokie skoki insuliny w ciągu
dnia – będą miały małę szanse na spadek wagi. Przy
zaawansowanej insulinoopornośći, nawet gryz ciasta- może
spowodować brak spadku masy ciała na 2 tygodnie. Nawet napicie się
kieliszka wódki może przynieść te same rezultaty. A każdy z nas
lubi wypić jednego drinka. Albo osiemnaście. Różni są ludzie.
Dlatego jak każdy człowiek jest inny, do każdego udało mi się
dopasować
Oczywiście możńa to zmienić, ale właśnie przez zmianę nawykó
żywieniowych i odpowiedni trening. Nie ma na to tabletek na receptę.
Tzn. Są – ale dzięki nim masz już później cukrzycę. Bo tak
widziałem jak leczyli moją babcię z 'za wysokiego cukru od kawki z
ciastkiem przyniedzieli'.
Wieć podejrzewam, że takich przypadkó było wiele.
A skąd wiem, jak to jest ? Ponieważ sam to przechodziłem. Ważac
110kg przy 167cm wzrostu, trudno było mi zrobić ten pierwszy krok.
Bez wiedzy, bez cukru, bez totalnie żadnego pojecia przy okazji z
wilczym apetytem, uruchomionym przez dietę browarową i pizzową.
Ale jak mi się udało, to dlaczego Tobie ma nie wyjsć?
Też szedłem tym schematem, tylko on nie działał na mnie. Było
BCAA za 80zł ze sklepu z odżywkami, był trening klata+bic , nogi
+tric i plecy brzuch. Powyżej 20 ruchów, bo wtedy się pali
tłuszcz. Do tego od razu wysiłek cardio, przynajmniej przez 40 min
dziennie po treningu. Jak kulturysta.
To nie o to chodzi. A jeśłi chcesz wiedzieć o co chodzi, napis mi
prywatną wiadomosć:
fitkarnik.blogspot.com