sobota, 16 grudnia 2017

Święta = cudowny synonim sŁoa nadwaga. Mały Grudniowy poradnik survivalowy



  1. Nie żreć na umór. Wiadomo, zawsze znajdzie się drugi żołądek na serniczek, ale nie ma co pchać na chama. Pełny żołądek to jeden z najczęstszych świątecznych problemów, ponieważ w krótkim czasie spożywamy wszystkie potrawy (warzywa, ryby, panierkę, ziemniaki, orzechy, mak i twaróg, czy nawet grzyby). Większość tych rzeczy jest ciężko strawna, a polowe nie jedliśmy jakiś rok.. dzięki czemu nasz żołądek już pewnie zapomniał, jak się je trawi, i będzie musiał się namyśleć, dłużej niż zawsze. Dlatego dobrze jest dzień i dwa przed Wigilią zjeść po kawałku tego, co mamy do zjedzenia podczas kolacji świątecznej. Dzięki temu żołądek już wcześniej będzie pamiętał których enzymów użyć. Tyczy się to każdej potrawy/produktu które nie jedliśmy przynajmniej 2 miesiące. Dlatego szybki rachunek sumienia, i można się przygotować.

  1. Zakwaszenie żołądka. Tu akurat klasycznie. Jeśli nie stosujemy octu jabłkowego, albo jak stosujesz i jesteś moim podopiecznym -czasem lepiej zwiększyć dawkę np. 2x dziennie. Do tego można dać trochę cytryny, i łyżkę miodu – dzięki temu żołądek będzie mógł strawić nawet choinkę*. Ilość jest odpowiednia, kiedy wypijemy ocet+woda+miód i nie czka nam się, lub nie czujemy go w gardle jak się podnosi. Wtedy jest odpowiednio zakwaszony , wre za mocno. A jeśli po wypiciu octu, mamy bóle brzucha – znaczy, że nasze ścianki żołądka nie są w dobrej formie. Sól himalajska powinna negować ten problem, Szczypta do szklanki – raz dziennie na pusty żołądek.

  1. Kana ping and Kevin Sam w domu. Wiadomo, można siedzieć na kanapie i Scroll fd i ig całe święta i jakoś się to nie nudzi, ale hotelowo-konferencyjna bezruch jest kolejnym pogrążającym nas powodem. Może dobrze by było iść na spacer, a jeśli rodzina nie chce, to zawsze można powiedzieć, że 10km od miejsca pobytu jest magazyn Świeżaków, a w święta kto pracuje**. Jak już masz leżeć, to najlepiej na lewym boku. Ponieważ żołądek ma kształt L, a leząc na lewym boku mamy większą powierzchnię trawienia.
  2. Boje się jeść węgli bo mnie zaleje. Lekka retencja wody, nikomu nie zaszkodzi. Tym bardziej problemy mogą mieć z tym osoby z insulinoterapia – tym nie polecałbym tradycyjnych dań. Przy zaawansowanej IO, jeden gryz ciastka może spowodować zatrzymanie procesów odchudzających nawet na dwa tygodnie. Jeśli nie masz problemu z zbieraniem wody po cukrach lub masz niski BF a masz dylemat kopalniakowy czy jeść węgle, czy nie – na 2-3 dni przed obciął bym węgle do małej ilości (30g – owoce,dżemy) dziennie. I w dzień Wigilii, pierwszy posiłek byłby właśnie przy stole. Wiadomo, może pojawić się głód, ale ja bym tu postawił na podjadanie zapycha tora http://fitkarnik.blogspot.com/2016/05/zapychator-lowcarb-keto.html połączenie białka, błonnika i siemienia – trawi się bardzo długo. Można dodać po posiłku 1l wody, wtedy dopiero efekt będzie ok:). Tylko również dobrze by było zjeść na dwa dni wcześniej po kawałku dań, a przed główną kolacją: ocet jabłkowy i sok z połowy cytryny.

  1. Odchudzam się a tu święta. Jeśli jesteś na tym etapie redukcji, w którym dziennie patrzysz do lustra, bo Twój brzuch ma tak mało tłuszczu, że zaraz będzie powód do robienia sapów – pewnie martwi Cię sama świadomość tych wszystkich rzeczy na stole. Jeśli boisz się o murala, zacznij z tydzień wcześniej adaptować się pod ketozę (Chętnie mogę Ci w tym pomoc). Zrobić kilka batat, hit, interwałów, globalnych ćwiczeń czy nawet (moich ulubionych) porzucać sztangami (Olimpijskie Poduszenie Ciężarów).W. przeddzień wigilii też dobrze by było zjeść chociaż jabłko, żeby przypomnieć żołądkowi, że jutro będą cukry proste i gluten go odwiedzać. A jeśli chodzi o sam dzień 24 grudnia. Z rana najlepiej zrobić na czczo trening siłowy, hipertroficzny, na sam koniec 40 min spaceru po bieżni, pod kątem 5 nakręci minimalnie nasz metabolizm, dzięki czemu wrażliwość insulinowa będzie idealna, i nie powinniśmy odnotować świątecznego brzuszka. Jeden dzień jedzenia wysokogatunkowy glikemicznych rzeczy nie zmieni naszej sylwetki. Dopiero po 3 dniach takiego jedzenia, widać zmiany. Przybieranie na wadze to długi proces, trwa około tygodnia. Potrzeba czasu, aż z pożywienia zrobi się tłuszcz, to nie jest tak chop siup.

6) +3kg w święta, i co teraz? W zasadzie pewnie to woda zatrzymana przez cukry, sól i alkohol. Jest jeden prosty sposób w którym można wyeliminować uczucie balkonika stołowego – suplementacja potasu, który jest antagonista sodu. Proporcje 1:3, tylko potas obliczymy (tabletki), a sód... ciężko określić. Ps. Jeśli było więcej niż 3kg, odezwij się to powiem Ci jak się tego pozbyć, i przy okazji
chojak nie powodować do takich sytuacji, i dlaczego tak jest.

  1. Świadome wybory: Wybierz jajko a nie płatki, wybierz chleb keto, żytni – zamiast białego pieczywa. Zamiast margaryny -masło. Ziemniaki, najlepiej w mundurkach. Owoc, zamiast makowca. Małe kawałki ciast, i słodyczy. Uwierz mi kawałek wy starczy, a każdy następny i tak smakuje tak samo, a za rok będzie identyczny. Mamy tyle jedzenia na stołach, że jedyna nadzieja to temperatura 2'C i balkon w mieszkaniu. Swoją drogą, jakby ludzie jedli tyle ile potrzebowali a nie się obżerali, to chyba głód na świecie byłby mniejszy. Ale jak się odwracasz to każdy z jakimś pączkom/Kołoczkiem/keksem. Społeczeństwo non stop je. A potem dostaje maila (ale stosowałem 8 posiłków co 2h – na każdy 50g ryżu i 100 kurczaka, i ani głodny, ani nie schudłem). Nie wiem kto wymyślił spożywanie małych posiłków i często. Jeśli ktoś jest kulturystą na insulinie z bf8% - ok jemu to nie zaszkodzi, ale zawyły kowalski będzie gruby, bo ryż ma te same procesy odżywcze podczas trawienia, że jest prawie jak cukier. Biały cukier.
    -Podsumowanie: 'Pamiętaj słowa matki, zjedz mięsko – zostaw ziemniaczki' – i tu pasuje to jak ulał.. Zawsze możecie zrobić fit ciasto. Cukier zmieniana erytrytol, twaróg z WPC80, do tego jakiś sos zero. Nikt się nie zorientuje pewnie nawet. A Zamiast makówek – KFD ma nowy Mr. Maseł mak+daktyle. I chyba się na niego skuszę:D

  1. jeść do syta, nie podjadać, nie pić alkoholu na pełny żołądek. Za termin sytość wyznaczam taki w którym nasz żołądek jest pełen, ale schabowy by się już nie zmieścił. Wtedy przynajmniej nie pójdziemy spać po posiłku, chyba, że mamy łóżko z dziurawym materacem do którego damy brzuch.
  1. Dziakowie kontratak: W sumie to ma sens, jak jestes babcią oprychem, zwyrolem, dusża towarzystwa, zawsze można je napyacha giastami – niech tyją. A jak już będą tak grube, że
    Szklanka wody w ręce to już wyzwanie dla jego stawów, zawsze można gdy
  2. Babcia v. Pojemnik: ja sam ze swoją babuliną stoczyłem tyle wojen siłowych,schudnie:
  3. zrobić przypał jego dziewczynie i powiedzieć podas oglądania sięć 'oooo tu się zesrał;' żelono.U babci były wszystkie polskie potrawy, do barszczu najlepiej wiąć słomkę. lekarz mi zabronił przez jakiś czas jeść ciast, serników itp.. Ale zawsze można je zabrać imrozić.
[Mały offtop] – pamiętajcie o dziadkach, babciach. Cieszcie się z każdego krokiecika, bo w podeszłym wiku dni są inne. I zamiast krokiecika u babci, ortrzymasz krokieta- ale na stypie.
  1. U mnie będzie to tak, że pewnie na tydzień świąteczny wejdę na IF na tłuszczach/białkach, kalorie zbiję do 2000, ponieważ więcej na jedne posiłek trudno się trawi Treningi zrobię od najbardziej dynamicznych i najmocniejszych (Snatch i Zarzut) po lżejsze (kompleksy sztangowe) oraz TABATA/HIIT, trening trójbojowy pusz and pull. A w sama wigilię FBW hipertroficznie. A po świętach próbujemy front squat 1rm 160kg, martwy ciąg 1rm 220kg, bencz Press 1rm 160, oraz wyciskanie francuskie 1rep max70 kg może jakieś ćwierć fronty na 270+kg żeby oszukać układ nerwowy.Jeśłi nie wykonam celu łacznej ilości 910 kg, będe wrzucał filmik 'jak zjeść 10000 kcal z czystej michy, własnorećznie robione. Nez kostek rosołowych, oliwy pite duszkiem. Paokarm będzie twardy, i nie będzie można go wypić. Jeśli nie wykonał jakiegoś ciężaru - trendowy dokładamy ta ilość (1rm - ta ostatnioa) i napodstawie tego będziemy jeść:D


Grzegorsz Walga, po 5000kcal miał ość, aleto było kfc.

*-czekoladową taj bym bazował na takich produktach
**-zawsze można iść na pasterk

No i wesołych świat, trochę za wcześnie za taki poradnik, ale w tamtym roku zrobiłem za późno :P

\Plany żywieniowe i treningowe - spobona opieka, napisz po szczegóły:)