piątek, 21 października 2016

Sposób na brukselkę, czyli dla wielu – trauma z dzieciństwa [PATETNTY, trauma dzieciństwa, smaki dzieciństwa]

Sposób na brukselkę, czyli dla wielu – trauma z dzieciństwa [PATETNTY, trauma dzieciństwa, smaki dzieciństwa]

Wielu z nas na sam dźwięk słowa brukselka skrzywia się, jakby wypił własnie litr soku z cytryny. Przeważnie kojarzy nam się z dziecięcymi latami, pływająca w rosole, bez smaku, twarda i bez sensu..

Znalazłem sposób, żeby wszystkim zasmakowała :)

Tak na prawdę brukselka to ta sama rodzina warzyw – co kalafior, jarmuż, brokuł – czyli rodzina warzyw krzyżowych.

Posiada najwięcej z błonnika z warzyw (nie licząc strączkowych), bo aż 6 g/100g.

A jak ją odpowiednio przygotować?

To proste :). Potrzebujemy nóż, cierpliwość oraz ostrą, lub wyrazistą przyprawę.

Nacinamy ja na czubku w kształcie krzyżyka, dość głęboko, i naciskając na pionowe kreski – wsypujemy przyprawę do środka. Całośc gotujemy albo na parze (więcej smaku zostaje w środku), albo w wodzie z solą.

Ostra brukselka, właśnie zaczęła Ci smakować – nie ma za to :)